O mnie

nowy adres bloga

Wszem i wobec, od teraz urzęduję pod nowym adresem:


Do zobaczenia tam, mam nadzieję! ;))

szczęśliwa na co dzień, bo może

Nie ma na świecie nic piękniejszego od miłości i przyjaźni. Przez trzy dni zostałam nią wypełniona wzdłuż i wszerz, a uśmiech nie schodził mi z twarzy.

Zmęczona, ale szczęśliwa.

I wiecie co, jak tak patrzę na swoje zdjęcia (ah ten narcyzm!) i zdjęcia ludzi, którzy mnie otaczali, dochodzę do wniosku, że uśmiech jest naprawdę najpiękniejszym makijażem na świecie. Także nawet Wy, Panowie, opanujcie sztukę makijażu razem z nami kobietami i malujcie się jak najczęściej.

Im jestem starsza, tym więcej radości przynoszą mi moje urodziny, a potem wszystkie dni, które wypełniają rok. Dlatego nie boję się starości. Przecież wtedy jedyna możliwa śmierć, która mnie czeka, to z przedawkowania szczęścia.

Dziękuję.

To tyle, jeżeli chodzi o podsumowania w tym tygodniu.
(Nie no, żartuję. Subiektywne Internety będą jutro :P)

subiektywne Internety 4.

Nie mogło być inaczej, kiedy człowiek już myśli, że odkopał się z robotą i ma na wszystko czas, musi dopaść go choroba. Z jednej strony mogę nadrobić zaległości w książkach (kochany Kindle! Patrz wpis poprzedni. ), z drugiej strony nie mam na nic siły ani zbytnio myślącej głowy, więc i podsumowanie tygodnia będzie mizerne, opłakane i z ostatnim tygodniem niemające raczej nic wspólnego. Ot co, w zakładkach zalegają mi miliony stron, które tylko czekają na to, żeby ktoś je odwiedził. W tym ja. I Wy. Po coś się tam znalazły i teraz smutne jakieś, że o nich zapomniałam. Więc je odkopuję z czeluści przeglądarki i rzucam na pożarcie Wam. Enjoy!

recenzja Kindle Paperwhite 2 wydanie babskie

Wymarzyłam sobie czytnik, wizualizacja w głowie przerodziła się w rzeczywistość! Nie musiałam go nawet kupować - dostałam w prezencie. Szczęścia dużo i jeszcze więcej ;) Pomyślałam zatem, że napiszę recenzję z użytkowania, ale uwaga! To nie będzie normalna recenzja znawcy, a raczej kobiety, której dali do rąk fajny gadżet, ale na parametrach to ona się nie zna, jedynie tak zwane usability ją interesuje i wygląd.

Subiektywne Internety (i nie tylko) 3.

I gdy skończyłam sesję (tak, tak, tak!), oczywiście musiałam się rozchorować, zatem wielkie plany uruchomienia dwóch albo i trzech nowych blogów (o marketingu, kuchni staropolskiej, muzyce) spaliły na panewce. Ale jeszcze wszystko przede mną! Przekopanie całej szafy i wystawienie ciuchów na sprzedaź, nadrobienie zaległości w książkach, i ojezuscojatoniemiałamrobić opóźniło się w czasie. Tak samo 34 nowe pomysły na notkę na bloga, które skrupulatnie zapisywałam gdzie się da.

Meksyk w Krakowie, czyli restauracja Alebriche

W gruncie rzeczy przynajmniej raz na tydzień/dwa jesteśmy z chłopakiem w jakiejś restauracji, kawiarni, pubie... i nie zawsze niestety trafiamy dobrze. Jednak czasami trafiają się prawdziwe perełki, jak restauracja Alebriche na Karmelickiej 56. Weszliśmy kiedyś przypadkiem i zakochałam się od pierwszego wejrzenia.

2. subiektywne Internety

Podsumowanie tygodnia w internetach i nie tylko - część druga. Kilka osób zapowiedziało się, że do cyklu będzie powracać stale, zatem mam motywację, żeby co tydzień go pisać. I mam nadzieję, że dzisiejsze wydanie przypadnie Wam do gustu.

naznaczona!

Koleżanka mnie oznaczyła. Czuję się jak Harry Potter. Jak Frodo. Stworzona do wyższych celów. Naznaczona. A serio, bardzo nie lubię internetowych łancuszków, tagów itp., ale lubię tę koleżankę. Lubię jej bloga (o, tu!). Poza tym trochę przypomina mi to szalone lata młodości i tak zwanych złotych myśli, ach, któż ich nie miał! Nie wpisywał się. Nie namawiał do wpisywania. O ile tak to się nazywało; na potrzeby tych, którzy nie wiedzą o co mi chodzi nazwijmy to po prostu pamiętnikiem.

subiektywne internety

Postanowiłam wprowadzić nowy cykl, o tym co podziało się w Internetach w ostatnim tygodniu, nie do końca na poważnie, subiektywnie i z przymrużeniem oka. Czasem znajdzie się coś poważniejszego, czasem spoza czeluści Internetu, czasem odkopię coś niekoniecznie z ostatniego tygodnia, a chociażby miesiąca. Jak przypadnie do gustu - wspaniale.